Wielka moc oddziaływania zmian

Pewna moja znajoma - pani w średnim wieku - od lat poruszała się wszędzie rowerem. Parę miesięcy temu zdała egzamin na prawo jazdy i kupiła samochód. Wydawałoby się - nic wielkiego, a jednak... Zauważyłam ogromną zmianę w jej zachowaniu i postawie. Inaczej się porusza, częściej się uśmiecha. Widać, że zdobycie prawa jazdy było dla niej bardzo ważne, dało jej ogromną satysfakcję i siłę. To mnie zafascynowało, zresztą nie tylko ja tę metamorfozę zauważyłam. Myślę, że nabycie umiejętności prowadzenia samochodu stało się tej pani bodźcem do wprowadzenia dalszych zmian. Wkrótce potem zdała ważny egzamin zawodowy.

Od kiedy zaczęłam zajmować się coachingiem wszelkie zmiany w ludziach, szczególnie na polu zawodowym, są mi bliskie. Już samo uświadomienie sobie tego, czego naprawdę chcesz w życiu i na czym ci zależy, może zdziałać cuda. Wiele razy zdarzyło mi się być świadkiem narodzin jakiegoś pomysłu, olśnienia czy przełomu życiowego. Pojawiła się motywacja do ruszenia z miejsca, nabranie nowej energii do życia, a potem solidna praca nad realizacją zamierzonego celu. To może dotyczyć zmian w karierze, podjęcie nowej pracy pozwalającej normalnie żyć, uporządkowanie życia osobistego, ustalenie życiowych priorytetów.

Takie zdarzenia pozostają w pamięci i mają ogromną moc oddziaływania także na tych, którzy obserwują zmiany. Są dla nas źródłem dobrej energii. Warunek jest jeden - że podchodzimy do zdarzenia pozytywnie, że chcemy dla tej osoby dobra, że łączy nas z nią jakaś niewidzialna nić sympatii, jakaś więź. Gdy zaczynamy zazdrościć, starać się umniejszać jej rolę, krytykować, oceniać, szukać dziury w całym, całe „błogosławieństwo” płynące z tego zdarzenia, pryska jak bańka mydlana.

Gdy jednak życzymy komuś dobrze, wtedy i my wiele zyskujemy. Dla mnie osobiście jest to za każdym razem niesamowita inspiracja i nowa energia: widzieć kogoś drugiego zadowolonego i móc cieszyć się razem z nim.

Jeśli podejdziesz do osoby, która odniosła jakiś nawet drobny sukces, pozytywnie, z miłością, to szczęście spłynie także na Ciebie. Sprawdź sam!

Apetyt rośnie w miarę jedzenia :) Pierwszy krok, a w tym przypadku pierwsze osiągnięcie, jest zawsze najtrudniejsze. Później już nabiera się rozpędu i ma ochotę na więcej.
Zawsze z przyjemnością oglądam jak ludzie zmieniają siebie i swój świat, pchnięci często niewielkim bodźcem. Dla mnie takim pchnięciem było poznanie dziewczyny, która obecnie jest moją żoną. Michał Paluchowski, 12 Kwietnia 2010
Bo nic chyba bardziej nie uskrzydla człowieka niż miłość... Justyna Ciecwierz, 12 Kwietnia 2010
Justynko wspanialy temat ZMIANA. Wszelkie zmiany te malenkie i te wielkie powoduja ze ciagle sie rozwijamy... jak sie nie zmieniamy i pozostajemy w stagnacji to po prostu 'umieramy'. Moze to zbyt mocno brzmi ale ja to tak odczuwam... Justynko wsopanialy blog, wkoncu mialam chwilke czasu zeby sobie poczytac... Jestes jak balsam na moja dusze. Dziekuje. Malgorzata Maslowska, 25 Kwietnia 2010
Małgosiu,
Miło mi, że tu zajrzałaś. Jesteś moją wielką inspiracją :) Justyna Ciecwierz, 26 Kwietnia 2010
Justyna Ciećwierz

Justyna Ciećwierz, psycholog organizacji, coach rozwoju zawodowego, konsultant i trener.