W tym roku magnolie obudziły się po zimie dużo wcześniej niż zazwyczaj. 6 lat temu, gdy rozpoczynałam swoją przygodę z coachingiem kariery, te piękne drzewa kwitły u mnie w ogródku na przełomie kwietnia i maja. Postanowiłam sobie wtedy, że co roku w porze kwitnienia magnolii będę się zatrzymywać i robić podsumowanie. Co roku staram się wracać do planów, wizji i do swojej misji życiowej - ogarniać refleksją to, co za mną i co przede mną.
W tym roku chciałabym wrócić do bardzo dobrego zwyczaju spisywania tego, za co jestem wdzięczna Stwórcy, co otrzymałam w darze i z czego mogę się cieszyć. Dziś niezwykły dla mnie dzień, rocznica śmierci bł. Jana Pawła II, ważny moment mojej duchowej przemiany. Od tego momentu wiele dobrych decyzji pojawiło się w moim życiu . Pisałam o tym już w latach poprzednich i cieszę się, że mogę do tego tematu wciąż na nowo powracać. W pracy coachingowej zachęcam moich Klientów, do zastanowienia się nad tym, za co mogą w życiu dziękować. O wpływie postawy wdzięczności na poczucie szczęścia traktuje wiele badań z nurtu psychologii pozytywnej (Martin Seligman i inni, 2005).
Za co jestem wdzięczna Panu Bogu dziś?
- za moją rodzinę, mojego ukochanego męża i córki, które są dla mnie źródłem radości i dumy
- że wstaję rano z nowymi siłami, z uśmiechem i energią do życia
- za wiarę, która daje mi siłę i pomaga na każdym polu
- za to, że mogę wracać co roku do decyzji, które podjęłam wcześniej i przyglądać się sobie w tym świetle
- za ludzi, których spotykam na swojej drodze każdego dnia, szczególnie za Tych, którzy mi zaufali i zdecydowali się na współpracę coachingową ze mną
- za osoby, z których stałej pomocy, duchowej i psychologicznej, korzystam. Obecnie jest to mój kierownik duchowy i terapeutka
- za radość, którą mi daje rozmawianie z ludźmi, którzy realizują w życiu swoje powołanie
- jakie to szczęście, że mogę łączyć swoje zawodowe zajęcie z pasją :)
- że codziennie mogę się uczyć czegoś nowego (niestety muszę przyznać, że w ostatnim roku nie wykorzystywałam w pełni tych możliwości)
- że mogę wykorzystywać przynajmniej w części swoje talenty, które dostałam w darze (chciałabym w przyszłości robić to lepiej)
- za rodziców, którzy dali mi życie i wyposażyli mnie hojnie, bez których nie byłabym tym, kim jestem
- za rodzeństwo, za zgodę i harmonię w naszych relacjach
- za wszystkie trudne momenty i kryzysy w moim życiu, że pomagają mi podnosić się i wzrastać
- za wspólnotę, w której trwam i którą wciąż odkrywam
Lista ta ma swój dalszy ciąg..., ale nie wszystko chcę upubliczniać.
Zachęcam Cię do wykonania swojej własnej listy - za co jesteś wdzięczny(a) Panu Bogu/ Istocie stojącej ponad Tobą?