Jakiś czas temu pracowałam indywidualnie i grupowo z kobietami planujących powrót do pracy zawodowej po przerwie związanej z dziećmi. Rozmawiałyśmy o trudnościach, które napotykały na swojej drodze i jednocześnie odkrywały kapitał, który drzemał w środku każdej z nich. Ten motyw pojawiał się bardzo często, zresztą nie tylko w pracy z tamtą grupą. Porównywanie się z innymi. Zjawisko, które utrudnia nam odważne wprowadzenie w życie zmian, do których nam rwie się dusza. Jak mogę zostać nauczycielką i pracować z dziećmi, gdy wcześniej pracowałam w super ważnym banku albo skończyłam prestiżową Akademię Arcyważnych Sztuk? Przecież to nie mieści się w głowie moim rodzicom czy mojemu mężowi. Co pomyślą o tym koledzy z dawnej pracy? Zadaję wtedy pytanie: a czego Ty dla siebie pragniesz? Jak przestać się porównywać i żyć swoim życiem - oto kilka refleksji.
Porównywanie się z innymi - plusy i minusy
Porównywanie z innymi może mieć plusy. Może motywować nas do lepszej pracy, większego wysiłku, albo uspokajać nas, gdy nasze własne problemy, w porównaniu z bolączkami innych, wydają się całkowice błahe.
Jednak dużo częściej, porównywanie się z innymi może dostarczać nam niebezpiecznych "toksyn", które zatruwają nas od środka. W badaniach psychologicznych okazuje się, że im ktoś wewnętrznie czuje się szczęśliwszy, tym mniej zwraca uwagę, na to czy lepiej, czy gorzej wypadł od drugiego, nie przywiązuje do tego porównywania aż takiej wagi. Odwrotnie ma się rzecz z osobami wewnętrznie poranionymi czy nieszczęśliwymi. Oceniają one siebie częściej według standardów innych osób, a nie własnych, bardziej frustrują ich lepsze wyniki kolegi czy koleżanki. Takie porównywanie może prowadzić do poważnych chorób i obniżać poczucie dobrostanu.
6 sposobów jak przestać się porównywać
Wydaje się, że kluczem może być nauczenie się, że nasze własne standardy oceny są przynajmniej równie ważne jak standardy innych osób wokół nas. To długa droga, którą trudno skrócić. Oto kilka wybranych kroków, które prowadzą do zaprzestania porównywania się i chronią przed toksynami z tym związanymi.
Ucz się kierować swoją uwagą
Zauważanie własnych "czarnych" myśli to już dużo, świadome przekierowanie uwagi - to kolejny krok. W momencie, gdy dopadają nas myśli typu: "nie jestem taka świetna, jak ona", "jestem najgorsza ze wszystkich", "ale on jest w tym dobry, ja to nic nie umiem," itp., warto świadomie zająć się inną czynnością, o której wiemy, że sprawia nam radość, odczuwamy dumę, rozwesela nas albo ciekawi. Ważne, aby móc zająć nią swoje myśli i zaangażować się w nią. To może być zagranie w fajną grę, film, który na nas dobrze działa, zabawa z dzieckiem, muzyka działająca kojąco, rozmowa na ciekawy temat, pomoc komuś drugiemu w potrzebie. Przykłady można by mnożyć - każdy ma inne aktywności.
Dziel się tym, co czujesz
Warto wypowiadać na głos swoje odczucia, a jeszcze lepiej zwierzyć się komuś zaufanemu i mądremu. Czasem samo "wyplucie" swojego żalu pomaga się zdystansować i odciążyć wewnętrznie. Niby to nic odkrywczego, ale jak często zapominamy, że samo mówienie o swoim problemie może nas uleczyć.
Spisuj negatywne myśli
Jeśli porównywanie do Ciebie wraca i przychodzą negatywne myśli, może warto zacząć je spisywać? W formie maila albo listu do kogoś zaufanego (na przykład przyjaciela czy coacha :), w dzienniczku albo zwyczajnie na kartce. Będziesz w ten sposób mógł zauważyć, jakie sytuacje powodują u Ciebie negatywne myśli, kiedy czujesz się gorszy i co za tym stoi. Uwalniasz swoje myśli i jednocześniej zyskujesz potrzebny dystans.
Pracuj z listą
Jeśli widzisz faktycznie, że nie jesteś dobry w swoim zawodzie, inni wykazują większe zaangażowanie, to może jest to drogowskaz, który trzeba dobrze odczytać i podjąć działanie? Na początek pomocna może być lista rozwiązań, które zauważasz w tym momencie. Spisanie na kartce wszystkich pomysłów, jakie przychodzą do głowy. Ja w ten sposób podjęłam kilka lat temu pracę z moją coach, bo zapragnęłam dokonać zmiany w sferze zawodowej.
Próbuj, testuj, eksperymentuj
Każdy ma obszary, w których jest lepszy od innych i takie, w których nie czuje się mocny. Może warto poszerzyć wiedzę o sobie na ten temat i spróbować nowych działań, w których chcemy się sprawdzić? Jest to bliskie temu, o czym piszę w tekście Magnolia i odkrywanie siebie. Ważne, aby zaczynać od drobnych rzeczy, w których możemy osiągać sukcesy. Często te większe i mniejsze osiągnięcia zachęcają nas do sięgania po więcej. Na przykład z powodzeniem zajęłam się gotowaniem obiadów dla kolegów i znajomych, a teraz myślę o działalności na szerszą skalę. Albo wykonałam piękne ilustracje do książki i chcę w dalszej perspektywie nawiązać stałą współpracę z wydawcami.
Znajdź czas na zatrzymanie i modlitwę
Głębokie życie duchowe pomaga nam uzyskać potrzebny dystans. Kontakt z Istotą będącą ponad nami z pewnością to nam zapewnia. "Jak się ma ta słaba ocena z fizyki wobec wieczności?" - mawiała w szkole moja przyjaciółka. Także lektura Biblii czy korzystanie z sakramentów mogą być tu bardzo pomocne. Jeśli wiem, że jestem ukochanym dzieckiem mojego Stwórcy, całkowicie niepowtarzalnym i nic w moim życiu nie jest przypadkowe, to wiem, że porównywanie się z kimś innym, że ktoś ma więcej talentów, osiągnął więcej, ma fajniej w życiu, nie ma większego sensu. Więcej o tym: Mamy dokładnie tyle ile nam potrzeba.
Ta lista oczywiście nie wyczerpuje tematu. Wymieniłam tutaj sposoby, które kiedyś odkryłam, cenię i stosuję.
A jakie są Twoje sposoby?
Zapraszam do odwiedzenia fb/ZmianaZawodowa.